Podrabiane suplementy diety. Problem, który bywa zabójczy
Coraz więcej osób sięga po różnego rodzaju suplementy diety. Tymczasem część z nich nie ma nic wspólnego ze składem podanym na opakowaniu. Jakie zagrożenia dla konsumentów mogą powodować podrobione suplementy diety? Jak są zabezpieczane przed podrabianiem i jak rozpoznać podróbkę? Na te i inne pytania odpowiadał Jacek Gadzinowski, Marketing & Media, e-commerce strategist i personal coach, ekspert drugiego odcinka podcastu “Original Talks: w świecie oryginałów”.
Zjawisko nagłego zainteresowania aktywnością fizyczną pojawia się co roku u wielu osób i to w tym samym czasie. Pierwszy raz na początku stycznia, jako chęć realizacji postanowienia noworocznego, które najczęściej brzmi tak samo – chcę zrzucić zbędne kilogramy i zadbać o sylwetkę na wakacje. Na przełomie marca i kwietnia pojawia się podejście numer dwa. - Na tym etapie zdajemy sobie sprawę, że nic do tej pory nie zrobiliśmy z założonych wcześniej celów. Następuje nagły zryw i chęć uzyskania szybkich wyników – wyjaśnia Jacek Gadzinowski, gość drugiego odcinka podcastu „Original Talks: w świecie oryginałów”.
W tym przypadku natrafiamy na pierwszy problem. Każda zmiana to długotrwały proces i musi angażować nie tylko ciało, ale przede wszystkim umysł. Jeden element ma ogromny wpływ na drugi. Chęć osiągnięcia szybkich efektów sprawia, że ludzie są podatni na oddziaływanie innych osób i czasami chcą iść na skróty. – Z tego też powodu sięgają po pomoc różnych szarlatanów, którzy ogłaszają się głównie w Internecie. Obiecują szybkie i duże efekty przy małym wysiłku, cudowne zioła i inne preparaty, dosłownie na wszystko. To zjawisko jest szczególnie powszechne w modelu sprzedaży bezpośredniej np. na siłowniach lub poprzez polecanie. Pełno firm działa na zasadzie piramid – ostrzega Jacek Gadzinowski. Zdarzają się osoby, także trenerzy, które na siłowniach polecają rzekomo sprawdzone i bezpieczne produkty, których nie da się kupić nigdzie indziej. Sprzedawane są jako „wyjątkowa okazja specjalnie dla danej osoby”. Często okazuje się, że owe suplementy diety to produkty importowane ze Stanów Zjednoczonych lub Azji, często nie mające żadnych atestów, których składu nikt nie kontroluje. Mogą kryć w sobie wszystko.
Problem suplementów diety
Rynek suplementów diety w Polsce warty jest już prawie 6 miliardów złotych. Jak wynika z raportu PMR 2019, co roku ta kwota powiększa się o kolejne 5%. Suplementem diety są nie tylko witaminy, ale także zioła, czy różne preparaty dla sportowców. Można je kupić przez Internet, w aptece, w specjalistycznym sklepie, a nawet zwykłym supermarkecie. Często produkty o niemal identycznym składzie znacząco różnią się ceną. I te różnice bywają ogromne. – Wybierając zioła, czy witaminy nie można opierać się na opiniach anonimowych osób z Internetu, a należy skorzystać z porad ekspertów. Właściwie dobrane suplementy diety mogą mieć bardzo pozytywny wpływ na nasz organizm. Należy przy tym pamiętać, że nie ma cudownych preparatów na wszystko. Nie istnieje magiczna herbatka pozwalająca schudnąć 15 kilogramów w tydzień bez żadnego wysiłku – dodaje Jacek Gadzinowski. Muszą to być także sprawdzone środki o pewnym składzie i pochodzeniu.
Pandemia sprawiła, że wiele osób na stałe zrezygnowało z siłowni i innej aktywności fizycznej. Niektórzy próbują ćwiczeń i suplementacji na własną rękę. – Rosnąca inflacja sprawia, że cena zaczyna odgrywać ważną rolę w doborze suplementów diety – przyznaje Jacek Gadzinowski. W tym przypadku fałszerze również próbują wykorzystać sytuację.
Walka z fałszerzami suplementów diety
Niektóre produkty mogą kosztować nawet kilka tysięcy złotych i mieć negatywny wpływ na zdrowie kobiet i mężczyzn. Często są to środki niedozwolone, po które sięgają osoby uprawiające sport pół- lub wręcz zawodowo. – Kierują się przede wszystkim chęcią bycia fit i osiągnięciem wymarzonego rezultatu szybciej od innych. Z drugiej strony, bardzo łatwo ulegamy wpływowi lokalnych autorytetów np. trenera, który rzekomo zna tajny składnik pozwalający osiągnąć cudowny efekt, dostępny wyłącznie dla wybranych osób. Trzeba pamiętać, że na szali jest nasze zdrowie. Kupując i zażywając nieznane suplementy diety możemy nawet stracić życie. Dlatego przede wszystkim potrzebna jest weryfikacja – mówi Jacek Gadzinowski.
Klienci powinni wymagać od producentów i importerów suplementów diety łatwej weryfikacji ich produktów. Jeżeli konsument straci zaufanie do takich produktów – przestanie całkowicie je kupować. – Na rynku suplementów diety zarabia się olbrzymie pieniądze, bo marże są bardzo wysokie. Są więc pieniądze na edukację rynku i działania zabezpieczające przed fałszerstwami. Importerzy i producenci nie mogą nadal myśleć w ten sposób, że ich ten problem nie dotyczy i to sprawa innej firmy. Walka z fałszerzami to ciężka praca, ale trzeba ją wykonać bo przynosi wiele korzyści zarówno dla konsumenta jak i samej firmy – wylicza Jacek Gadzinowski. Jak dodaje, przed wojną utarł się slogan zachęcający do sprawdzania czekolady, która cieszyła się wtedy dużą popularnością. Z racji trudniejszego dostępu, był to jeden z najczęściej podrabianych produktów. W pogoni za szybkim zyskiem, fałszerze stosowali różne zamienniki, często dodając takie składniki, jak trutka na szczury. Firmy z branży, które gwarantowały zakup oryginalnych, często droższych produktów, wypracowały swoje marki i są znane także dziś.
Cały odcinek podcastu z Jackiem Gadzinowskim w wersji video możecie obejrzeć na kanale Veriori na YouTube.
Original Talks: w świecie oryginałów
“Original Talks: w świecie oryginałów” to podcast Veriori, w którym raz w miesiącu rozmawiam z ekspertami ze świata biznesu, technologii oraz marketingu na tematy związane z ochroną produktów i marek przed podrabianiem. Poza możliwością obejrzenia nagrania na YouTube, podcastu możesz również wysłuchać na platformach Spotify i Apple Podcasts. Zachęcam do subskrypcji naszych kanałów.
Zaciekawił Cię nasz podcast? Masz pytania do odcinka albo chciałbyś porozmawiać o świecie podróbek i oryginałów? Skontaktuj się ze mną: podcast@originaltalks.pl
Cezar Reszel