Projekt bez tytułu (31)

Co łączy Ekipę Friza, uczelnie oraz kilku znanych polskich piłkarzy?

Adrian Sienicki
Global Business Development Manager

Wspólny mianownik to problemy z podróbkami! To prawdziwa zmora naszych czasów, bo w XXI wieku podrobić można niemal wszystko, do tego niezbyt wielkim nakładem sił i środków. Sfałszowane gadżety, koszulki i dyplomy uniwersyteckie, o których pisały w ostatnich dniach polskie media w kontekście problemów Ekipy Friza, jednej z polskich uczelni oraz kilku znanych polskich piłkarzy, to tylko wierzchołek góry lodowej. Jaka jest zatem skala problemu podróbek? Jakie produkty są fałszowane najczęściej? Czy można skutecznie chronić swoją markę przed podrabianiem? Odpowiedzi na te kluczowe, z punktu widzenia producentów i twórców, pytania znajdziecie w dalszej części artykułu.

Podrabiane produkty – problem globalny

Zacznijmy może od krótkiego wyjaśnienia, o co chodzi w dwóch sprawach które w tradycyjnym „sezonie ogórkowym” rozpaliły polskie media. Wszystko zaczęło się od Ekipy Friza, która 15 lipca opublikowała na You Tube video, w którym pokazała jak przemierza Polskę w poszukiwaniu podrobionych koszulek i gadżetów z ich logo. Znaleźli je bez problemu, m.in.: na krakowskim rynku oraz w Polańczyku nad Soliną. Więcej na ten temat możecie doczytać w artykule na Money.pl.

Następnie 28 lipca na Onecie pojawiła się kolejna informacja, która rozgrzała „polskie Internety”. Okazało się, że gdańska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie handlu podrabianymi dyplomami studiów. Główny podejrzany, powiązany z jedną uczelnią niepubliczną, został przyłapany na gorącym uczynku i przyznał się do winy. W jego telefonie śledczy odnaleźli korespondencję ze znanymi piłkarzami i członkami ich rodzin, a także zdjęcia podejrzanych dyplomów, wystawionych na nazwiska kilku czołowych polskich futbolistów.

Obydwa zdarzenia, jakkolwiek najgłośniejsze medialnie, stanowią jednak tylko element znacznie szerszego problemu. Rynek podróbek rośnie jak na drożdżach.

W 2020 r. łączna wartość podrabianych produktów oferowanych na rynku UE wyniosła ok. 121 mld euro (źródło: rp.pl). Wyobraźcie sobie, że to mniej więcej tyle, ile Polska otrzymała łącznie z budżetu unijnego od 2004 r. Na poziomie globalnym z powodu podróbek najwięcej ucierpieli producenci odzieży, farmaceutyków oraz kosmetyków i środków ochrony osobistej.

Tylko w 2020 r. straty producentów odzieży z tego tytułu wyniosły na całym świecie aż 26,3 mld euro (źródło: Statista). Sam Amazon wycofał w zeszłym roku z obiegu i zniszczył w swoich magazynach 2 mln podróbek (źródło: dw.com).

W Polsce również mamy z tym problem. Z najnowszych danych EUIPO (Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej) wynika, że w naszym kraju podrabiane produkty (głównie nieświadomie, na skutek wprowadzenia w błąd przez sprzedawców) kupuje ok. 10 proc. konsumentów (źródło: rp.pl). To wynik nieznacznie powyżej średniej unijnej (9 proc.), natomiast znacznie wyższy niż np.: w krajach skandynawskich (Dania, Szwecja – 2 do 3 proc.). Widać też tendencję wzrostową. W 2019 r. policja wykryła ponad 10 tys. przestępstw związanych z naruszeniem własności intelektualnej, w 2020 r. blisko 17 tys., a tylko w pierwszym kwartale 2021 r. prawie 7 tys.

Co jest znaczące, „podrabiacze” już dawno przestali się koncentrować wyłącznie na dobrach konsumpcyjnych i towarach luksusowych, schodząc do branż i produktów z niższych półek cenowych oraz sektorów przemysłowych o dużym wolumenie sprzedaży. Ponadto na szeroką skalę zaczęto również podrabiać dokumenty świadczące o zdobytym wykształceniu i kwalifikacjach. Jedno z badań przeprowadzonych na rynku brytyjskim przez Higher Education Degree Datacheck wykazało, iż 10 proc. dyplomów absolwentów uczelni zawiera błędy, tj.: zawyżone oceny, błędne zestawienie ukończonych kursów lub wręcz zostały wydane przez szkoły wyższe, które nie istnieją.

Podrabiane produkty – zagrożenie dla marek

Utracone przychody to tylko jedna z negatywnych konsekwencji dla producentów. Oprócz tego producenci, których produkty zostały podrobione, narażeni są jeszcze na szereg innych zagrożeń.

Pierwsze z nich to ryzyko reputacyjne. Fałszywe leki czy też zabawki bez atestów nie są poddawane tak rygorystycznym testom przed wprowadzeniem na rynek, jak produkty oryginalne. Część z nich może więc stanowić znaczące zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia odbiorców końcowych. Tutaj warto ponownie odwołać się do danych z raportów EUIPO, OECD oraz Europolu. W branży farmaceutycznej nie podrabia się już tylko leków poprawiających komfort życia. Coraz częściej fałszowane są leki stosowane w leczeniu poważnych chorób, w tym antybiotyki, leki przeciwnowotworowe i stosowane w leczeniu chorób serca. Z kolei w trakcie pandemii fałszerze ruszyli pełną parą z produkcją podrobionych testów, środków ochrony indywidualnej oraz leków pomagających w leczeniu COVID-19. Rzecz jasna – to tylko przykłady branż dotkniętych podróbkami produktowymi. Oprócz, wskazywanych poprzednio branż farmaceutycznej i medycznej, wzrosło również zagrożenie dla producentów środków ochrony roślin. Podrabiane i wprowadzane na rynek pestycydy mogą stanowić dla rolników i konsumentów niebezpieczeństwo równie duże jak fałszywe leki.

Kolejne zagrożenie to ryzyko utraty lojalnych klientów. Kilka tygodni temu opisywaliśmy na blogu historię zakupu markowych francuskich perfum w znanej sieci perfumeryjnej w Warszawie. Stały klient nabył tam flakonik perfum, które były podrobione, bo znacząco różniły się składem i zapachem. Dystrybutor odrzucił reklamację, najpewniej podejrzewając próbę wyłudzenia, i uznał sprawę za załatwioną. W efekcie producent perfum stracił lojalnego klienta. Dotychczasowy ambasador marki zamienił się w jej największego krytyka.

Podrabiane produkty – jak się przed nimi bronić

Wbrew pozorom producenci, twórcy oraz instytucje wydające dyplomy czy certyfikaty wcale nie są bezbronne i skazane na porażkę w starciu z „podrabiaczami”. Amazon w zeszłym roku wydał blisko 700 mln $ na walkę z podróbkami. Na polskim rynku Ekipa Fitza utworzyła specjalny dział, którego zadaniem jest weryfikacja każdej informacji o podróbkach i reagowanie w sytuacji naruszeń. Oprócz tego producenci od lat chronią swoje produkty, zabezpieczając je przed fałszerstwami, m.in. hologramami, mikrodrukiem, nadrukami UV, naklejkami typu „tamper”, niestandardowym kształtem opakowań, naklejkami akcyzowymi, czy tradycyjnymi kodami dwuwymiarowymi (kody QR). Niestety tutaj pojawia się zasadniczy problem. Wymienione technologie są przestarzałe, a co za tym idzie coraz mniej skuteczne. Producenci podróbek nauczyli się już bowiem łamać te zabezpieczenia.

Odpowiedzią na coraz skuteczniejszych „podrabiaczy” są autorskie rozwiązania opracowane przez Veriori S.A. – polską firmę technologiczną z siedzibą w Warszawie. Jesteśmy sprawdzonym i doświadczonym dostawcą, oferującym szereg innowacyjnych produktów w obszarze brand protection, product security oraz documents protection (paper + digital security). Nasza unikalna technologia zabezpieczenia kodów QR była wielokrotnie nagradzana za innowacyjność (m.in.: 2 złote medale oraz specjalna nagroda Ministra Obrony Narodowej Francji na Międzynarodowych Targach Wynalazczości Concours Lepine 2019, srebrny medal na Międzynarodowych Targach Wynalazczości i Innowacyjności INTARG 2019 w Katowicach) i na co dzień jest wspierana przez sieć współpracujących partnerów (m.in.: IBM Registered Business Partner, Microsoft Partner, GS1 Polska, AIPIA, Ingram Micro, PCG Akademia).

Dla producentów (m.in.: z branży farmaceutycznej, medycznej, modowej, FMCG, agri-tech) przygotowaliśmy Veriori Authentication System (VAS). To rozwiązanie, które dzięki wykorzystaniu najnowocześniejszych technologii oraz zaawansowanych mechanizmów kryptograficznych zabezpiecza i wspiera markę w całym jej cyklu życia rynkowego. Służy przede wszystkim do zabezpieczania oraz weryfikacji autentyczności produktów, kontroli łańcucha dostaw, a także do wspomagania działań sprzedażowych i marketingowych, recyklingowych oraz obsługi klienta.

W szczególności

na etapie produkcji – VAS umożliwia identyfikowanie oraz przechowywanie informacji na temat konkretnego egzemplarza lub serii,

na etapie dystrybucji – po integracji z systemami dystrybutorów lub detalistów pozwala na śledzenie lokalizacji towaru i optymalizację dystrybucji, a także pozyskiwanie danych odsprzedażowych lub stanów magazynowych, ułatwia także walkę z tzw. „importem równoległym”,

na etapie działań sprzedażowych i marketingowych – wspiera organizację i obsługę programów lojalnościowych, konkursów konsumenckich, mechanizmów grywalizacyjnych, kuponów zniżkowych oraz programów typu cashback, stanowiąc m.in.: skuteczne zabezpieczenie przed ewentualnymi „fraudami”,

na etapie używania produktu – umożliwia inicjowanie dowolnej interakcji z konsumentem w kanale online (w tym mobile) oraz może zostać użyty do gromadzenia wartościowych danych statystycznych, ponadto dzięki dostępnej, prostej w obsłudze aplikacji mobilnej, każdy konsument może poprzez skanowanie kodu zweryfikować autentyczność oraz pochodzenie konkretnego produktu, a także zapoznać się z dodatkowymi materiałami informacyjnymi,

na etapie obsługi posprzedażowej – gwarantuje dostęp do rozszerzonych informacji, może również wskazywać sposób użycia produktu, ułatwiać kontakt z Biurem Obsługi Klienta (BOK), upraszczać proces składania reklamacji oraz odgrywać ważną rolę w procesie recyklingu produktu (np.: prezentując warunki zwrotu opakowania lub zasady segregacji odpadu).

Od strony technologicznej – w dużym uproszczeniu – VAS opiera się na zastosowaniu Veriori Crypto QR Code czyli unikatowego identyfikatora, opartego o popularny kod QR, który to jednak w odróżnieniu od tradycyjnych kodów dwuwymiarowych QR jest unikalny dla każdego egzemplarza produktu, zaszyfrowany w sposób uniemożliwiający podrobienie, a także wyposażony w funkcje dynamicznych przekierowań oraz zaawansowanej analityki. Dowiedz się więcej o systemie VAS.
Z kolei dla uczelni, chcących zabezpieczyć dyplomy przed podrabianiem, oraz dla wystawców certyfikatów opracowaliśmy system cDiploma. To łatwe i szybkie wdrożenie cyfrowych dyplomów w pełnej zgodności z obowiązującymi regulacjami prawnymi, w tym RODO. Oprócz udostępniania danych dyplomu w wersji elektronicznej system jest również niezawodnym narzędziem do zapewnienia i weryfikacji autentyczności tych dokumentów (także w postaci skanów lub wydruków, szybka weryfikacja z poziomu bezpłatnej aplikacji mobilnej lub przeglądarki). Wykorzystując zaawansowane metody kryptograficzne i steganograficzne, w tym unikalny i zaszyfrowany kod QR, uniemożliwia fałszowanie dyplomów. cDiploma eliminuje w ten sposób ewentualne ryzyko reputacyjne uczelni lub wystawcy certyfikatu. Ponadto system zapewnia również szereg dodatkowych korzyści, m.in.: ułatwia śledzenie i raportowanie losów absolwentów, daje nowe możliwości komunikacji marketingowej (m.in.: powiadomienia Push w aplikacji mobilnej), a także poprawia wydajność procesów rekrutacji. Można go również zintegrować z dowolnym systemem dziekanatowym, LMS i i Microsoft Office. 
Dowiedz się więcej o systemie cDiploma.

Podrabiane produkty – wsparcie dla zagrożonych producentów

Szukasz skutecznego rozwiązania w walce z podróbkami? Chcesz dowiedzieć się więcej na temat najnowocześniejszych technologii zabezpieczania produktów i dokumentów (w tym również dyplomów i certyfikatów) przed fałszerstwami? Zapraszamy na bezpłatne konsultacjeadrian.sienicki@veriori.com, lub pod numerem telefonu: +48 512 789 158.

 meeting

 Adrian Sienicki